Na rynku fotograficznym działam od ponad roku i przez ten nie tak długi czas, już wielokrotnie spotkałam się z niezbyt przyjemną reakcją na ceny sesji zdjęciowych. Najczęściej była ona odczuwalna ze strony potencjalnych Klientów, ale również (o dziwo) moich znajomych, którzy z wyrzutem pytali lub komentowali: „dlaczego tak dużo kosztuje ta sesja?”. Często słyszałam też, że to przecież godzinna sesja i tylko 10 zdjęć mają w cenie, więc chyba przesadzam z wyceną usług.
Słysząc takie komentarze, uświadomiłam sobie, że osoby niezwiązane z fotografią nie znają całego zaplecza, które wiąże się z dostarczeniem idealnych zdjęć. Dlatego właśnie postanowiłam rozbroić taką pojedynczą sesję zdjęciową i pokazać, że nie trwa ona dla fotografa tylko godzinę.
Sesja za 100 złotych
Na początku zarysuję obraz branży fotograficznej i wyróżnię dwie ogólne kategorie fotografów:
- Fotografowie hobbistyczni – tacy, którym robienie zdjęć po prostu sprawia radość i nie planują zarabiać na fotografii. Jest ona pewnego rodzaju odskocznią od codziennej pracy. Oczywiście jest to etap, od którego zaczyna znakomita większość fotografów, którzy później rozwijają pasję w biznes.
- Fotografowie zawodowi (czy też profesjonalni)- tacy, którzy uznają fotografię za swoje źródło dochodu.
Pamiętam nadal bardzo dobrze swój start w fotografii zawodowej – mnóstwo stresu, ekscytacji, niepewności. Po wykonaniu paru/parunastu sesji do portfolio, zaczęłam rozważać czy to nie jest już czas na pierwsze płatne i poważne sesje? Oczywiście od razu pojawił się szereg pytań w stylu: czy moje zdjęcia są wystarczająco dobre? Czy są warte jakichkolwiek pieniędzy? Czy ludzie nie pomyślą, że cena jest zbyt niska lub wysoka? Czy ktoś w ogóle będzie gotowy zapłacić za moje usługi?
Każdy początkujący fotograf nie jest pewien wartości swojej pracy i uważam to za zrozumiałe. Często ma on trudności z wyceną własnej pracy i boi się zbyt wysokich cen. Rezultatem tego są zazwyczaj bardzo zaniżone ceny lub sesje wykonywane za darmo. Przyznaję, że padłam ofiarą samej siebie i ze stresu postanowiłam ustanowić 100 zł za moją początkową cenę sesji. Jest to faza przejściowa, z której trzeba uciekać jak najszybciej.
Dziś mając ceny wyższe, ale nadal nie wystarczająco satysfakcjonujące, mogę śmiało powiedzieć, że jeśli takie oferty obowiązują zbyt długo, zwyczajnie psują rynek usług fotograficznych i zniechęcają samych fotografów do dalszego rozwoju. Niestety często patrzymy wyłącznie na cenę danego dobra, a jego jakość stawiamy na drugim lub jeszcze dalszym miejscu.
No i znajdujemy te oferty sesji zaczynających się od 100 lub 150 zł, które zawierają w sobie godzinną (albo i dłuższą) sesję, pełno zdjęć cyfrowych a do tego jeszcze odbitki w cenie. I nic dziwnego, że nagle gdy trafimy na sesję w cenie 500 zł, która trwa krócej i do tego otrzymuje się mniej zdjęć, zaczynamy stawać się podejrzliwi.
Co w skrócie obejmuje cena sesji
Zastanówmy się co dokładnie obejmuje korzystanie z usług profesjonalnego fotografa.
- Czas – płacimy za usługę, która wymaga poświęcenia odpowiedniej ilości czasu. To wydaje się jasne. Więcej o faktycznym potrzebnym czasie na realizację sesji znajdziesz poniżej.
- Styl fotografa – każdy fotograf oferuje swój indywidualny styl. W tym przypadku nie można uznawać fotografów tylko za przedsiębiorców, ale również za artystów.
- Doświadczenie – chodzi tu zarówno o same kadry, ich kompozycję i pomysł na nie, ale również o całokształt działań podejmowanych w celu przeprowadzenia sesji w sposób profesjonalny. Im większa wiedza i doświadczenie, tym lepsza jakość oferowanych usług i większa pewność dla klienta.
- Sprzęt – aparat, obiektywy, akcesoria, oprogramowanie, a nawet auto i komputer. Często fotograf musi spłacać raty za wyposażenie, ale musi też uwzględnić zużycie sprzętów! O kosztach i zużyciu również więcej poniżej.
- Dojazd na sesję i powrót z niej – na każdą sesję w plenerze trzeba dojechać, gdy ceny benzyny zapierają dech w piersi, szczególnie trzeba brać to pod uwagę.
- Podatki i ZUS – ponoć w życiu pewne są tylko śmierć i podatki, tego również nie unikniemy w branży fotograficznej (przynajmniej jeśli nie chcemy mieć problemów z urzędem skarbowym).
Godzinna sesja zdjęciowa – jak to dokładnie wygląda?
Przejdźmy do konkretów. Załóżmy, że szukamy fotografa, który doświadczenie już posiada i działa na rynku od pewnego czasu, a w jego ofercie znajduje się taka właśnie godzinna sesja zdjęciowa.
Czas
W najprostszym zestawieniu dla już umówionej sesji fotograf bierze pod uwagę:
- 1h sesji zdjęciowej
- 1h na dojazd na miejsce sesji i z powrotem
- 1.5h na selekcję zdjęć
- 1-1.5h na obróbkę zdjęć
Oczywiście jest to zestawienie uproszczone, ale na jego bazie możemy zobaczyć, ile mniej więcej należy poświęcić czasu. Czas selekcji i obróbki różni się u poszczególnych fotografów.
Ten pierwszy zależy od liczby wykonanych na sesji zdjęć – czasem może ich być 300 a czasem 600, zależy jak przebiega współpraca.
Czas obróbki natomiast, zależy od stopnia ingerencji w zdjęcie i stylu fotografa. Ja w fotografii stawiam na naturalność i korzystam z piękna otoczenia, więc ten czas skraca się w porównaniu z np. fotografią w stylu baśniowym, gdzie fotograf bardzo mocno ingeruje w całe zdjęcie.
Podkreślę, że jest to czas poświęcony na sesję już umówioną.
A co z czasem poświęconym na dotarcie do Klienta, nawiązanie relacji, odpowiedź na wszelkie pytania, formalności związane z umową, rezerwacją terminu i ustaleniu całej wizji sesji zdjęciowej?
Z czasem potrzebnym na rozwijanie swoich umiejętności, uczestniczenie w kursach, prowadzenie bloga?
Tak, to jest również czas, który fotograf musi uwzględnić i który musi być opłacony przez wszystkie wykonane w danym okresie sesje.
Podsumowując kryterium czasu – fotograf na „godzinną sesję” już umówioną, poświęca minimum 5 godzin.
Koszty
Każdy przedsiębiorca, czyli również fotograf, musi być świadomy kosztów jakie ponosi.
Wszystkie koszty poniesione w danym okresie, np. w miesiącu, fotograf powinien rozliczać na liczbę sesji wykonanych w tym czasie.
Koszty, które fotograf musi brać pod uwagę:
- zużyte paliwo potrzebne żeby na sesję dojechać i wrócić
- licencja na programy potrzebne do obróbki zdjęć
- galerie online potrzebne do dostarczania gotowych zdjęć Klientowi
- Zużycie sprzętu fotograficznego
- Zużycie środka transportu
- Zużycie komputera
- Zużycie prądu
- Doszkalanie się / kursy fotograficzne
- Płatne reklamy
- Opłaty związane ze stroną internetową
- Serwis i czyszczenie sprzętu
- ZUS
- Podatek dochodowy
- Ewentualny koszt zdjęć w formie papierowej, który również trzeba w cenie uwzględnić
- Opakowanie dla zdjęć papierowych
- wysyłka zdjęć papierowych
Nie zapominajmy, że na koniec dnia na sesji trzeba zarobić. Jest to dla większości fotografów własny biznes, a nie hobby albo działalność charytatywna.
Finalnie okazuje się, że z sesji, która kosztuje 300 zł zostaje może 100-150 zł. które musi pokryć cały czas potrzebny na obsługę sesji i rozwój CAŁEJ działalności.
To ile zostaje fotografowi, którego cena wyjściowa to 100 zł? 🙂
Tym dramatycznym, ale też prawdziwym akcentem kończę wpis.
Mam nadzieję, że artykuł uświadomił Tobie ile niewidocznej pracy i kosztów ponosi fotograf. Zamiast niegrzecznie komentować ofertę, lub zupełnie urywać kontakt po otrzymaniu cennika, warto wykazać się zrozumieniem i szacunkiem do fotografa i każdego innego usługodawcy.
Naprawdę wierzę, że każdy kto przeczytał ten artykuł, zastanowi się zanim zapyta:
„Co tak drogo?!”
Cześć! Cieszę się, że tu jesteś😊 Bądźmy w kontakcie – wpadnij na mojego Instagrama, na którym jestem aktywna prawie codziennie.
A jeśli masz pytania do swojej wymarzonej sesji zdjęciowej, śmiało napisz lub zadzwoń do mnie. Chętnie Cię poznam i na nie odpowiem. ☺️
Napisz do mnie
Masz pytania? Śmiało skontaktuj się ze mną w najwygodniejszy dla siebie sposób. Z przyjemnością Cię poznam i opowiem więcej o sesjach zdjęciowych.
Znajdź mnie tutaj
Pingback: Jak wybrać fotografa do sesji zdjęciowej? - fotograf Poznań / Kórnik